przyznam szczerze, że gdy to przeczytałam nieco się zdziwiłam, a moja wyobraźnia właściwie tego nie ogarniała.. W końcu jednak Agnieszcze udało się ufilcować dobre kulki,ale dla "potomnych" sfotografowała swoją nieudaną próbę.
co się stało? to co zwykle niestety, Agnieszka użyła na początku za dużo wełny.
to jeden z podstawowych błędów filcowania na sucho,wiem że wszyscy chcemy uzyskać efekt jak najszybciej, niestety jednak tak się nie da:) trzeba być cierpliwym,i jeśli chcemy uzsykać dużą kulkę musimy dokładać, dokładać i dokładać kolejne warstwy czesanki:)
Agnieszka była tak miła że przesłała nam zdjęcie swoich pięknych dobrze ufilcowanych kulek.. i dla porównania, tą niezbyt udaną, przeciętą nożyczkami, abyśmy zobaczyli jak faktycznie pustkami tam zawiało:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz