jednak dopiero dizś mam chwilę żeby to natchnienie przelać na klawiaturę i ekran.
skoro ciągle piszemy o tej wełnie, i o tych różnych filcowych cudach, nie mogę się oprzeć żeby nie zrobić serii postów o tym co nas inspiruje,o tym jakie cuda ludzie robią z filcu,i tak naprawdę, co nam, krainie filcu, najbardziej przypadło do gustu:)
zacznę od siebie i od klasyki,czyli filcowe lampy. zakochałam się w nich zanim w ogóle pomyślałam że filc może być materiałem do rękodzieła, a co dopiero do designu użytkowego.
później odkryłam niesamowite prace, nasze, polskie;)
i bron boże nie namawiam do kopiowania, ale ogladanie tak świetnie wykonanych prac, mnie osobiście inspiruje, i nakręca na zabawę z filcem:)
mam nadzieje że jak dokończę będę miała okazję pochwalić się tutaj podkładkami obiadowymi wykonanymi z naszego filcu 4mm :)
a co was inspiruje? może ktoś na flickr? a może jakieś blogi?:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz