Filcowy wielkanocny zając z czajką.

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Prace Pani Doroty Bury.

Kot Hipolit pisze...: Bardzo pomysłowa praca! A zajączek przeuroczy:); 2 kwietnia 2012 11:02
homa pisze...: Oh oh czy ten króliczek niesie w plecaczku/koszyczku kurkę? Jak zawsze wspaniale wyfilcowane :); 2 kwietnia 2012 11:43
Kingur pisze...: Genialne! Można by animację z tego zrobić!; 2 kwietnia 2012 12:09
lena pisze...: To wyjątkowa praca, bo pomijając wyróżniającą się precyzję wykonania pokazuje, na czym polega polski czas Wielkanocy. Nie na czekoladowych jajkach, tylko zbieranych nad rzeką baziach i prawdziwej przyrodzie szykującej swoje pochowane w śniegu życie do skoku w wiosenne ożywienie. Kłaniam się nisko za realizm i finezję czajki. Za nimi, jak w przypadku innych stworzeń Pani Doroty czuje się długie godziny studiowania albumów. A efekt tak ciepły jak wnętrze dłoni.; 2 kwietnia 2012 12:10
Pan Szydełko pisze...: Piękne prace i doskonała aranżacja w plenerze:); 2 kwietnia 2012 18:12
Kot Hipolit pisze...: Ten komentarz został usunięty przez autora.; 2 kwietnia 2012 18:17
Beaśka pisze...: Niesamowite, cudne!; 2 kwietnia 2012 22:42